Ciekawiłaby mnie motywacja Sądu.
Więzy krwi są silnym argumentem za. A co przeciw?
Dla kontrastu przypomina mi się reportaż o dziadkach wyrywających sobie wnuka-kilkulatka, z wujostwem dziecka.
W wypadku samochodowym zginęli rodzice dziecka i rodzeństwo. Brat zmarłego ojca ( z którym prowadził dochodowy biznes, a dziecko dziedziczy pokaźny majątek) chce wychowywać dziecko w swojej rodzinie. Dziadkowie zamknęli się z dzieckiem w mieszkaniu i nie reagują na wizyty policji i kuratorów realizujących postanowienia sądowe.
|