Ewuniu, Danusia pewnie już po Uroczystości Chrztu...dołączam się do Twoich życzeń dla Wojtusia!
Helenko, nie było normalnie, do 2 szamotałam się po lekach...ale nadciśnienie spadło....
Izabell pisze do Danusi, że sprawdzi rozkład jazdy...
Izabell, jak coś, to wracasz do mnie prosto z Łodzi...
Już jestem po zupce...w piecu napalone...i do jutra kochana Rodzinko!
__________________
|