Wyświetl Pojedyńczy Post
  #1456  
Nieprzeczytane 17-11-2018, 13:00
amiii's Avatar
amiii amiii jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 31 855
Domyślnie

Co do tego kleju wytwarzanego przez te pąkle,
to dodam tylko
że zbadanie składu jest utrudnione,
ponieważ bardzo szybko zastyga.
Nawet w chłodni,
to w niecałe pięć minut,
w normalnej temperaturze to momentalnie.
Badanie go jakimiś "atomami czy laserami"
niszczy niektóre białka
i to też problem.
Odkryto tylko, że w skład tego kleju wchodzi białko,
które jest też w ludzkim organizmie
i bierze udział w krzepnięciu krwi.
Klej, który zastyga pod wodą...
Przydałby się i chirurgom i dentystom
i właścicielom łodzi i statków,
bo znając skład,
mogliby dodawać jakieś "anty" do farb,
którymi malują łodzie i okręty,
żeby się te pąkle nie czepiały.



I jeszcze jeden przyjemniaczek,
który tam w tej niepozornej zatoczce występuje.


.........................


"Diabelski krab", tak na niego mówią,
bo potrafi nie zaczepiany wcale,
wyjść z wody czy spod skał i boleśnie uszczypać.
Widać go to bawi.
A to podobno jest bardzo bolesne.
Dlatego nikt tam się nie kąpie,
wszyscy patrzą pod nogi czy coś się nie zbliża.

Ale, ale, tak nie do końca.
Tutaj
po klifach i nie tylko,
dużo osób chodzi w pojedynkę.
Jak młodzi, to nic dziwnego
ale starsi też.
Kiedy wracaliśmy,
to przed nami szła pani tak bliżej
siedemdziesiątki niż sześćdziesiątki.
Zeszła do tej zatoczki,
rozebrała się
i wskoczyła do wody.
Już nikogo nie było,
późne bardzo popołudnie,
woda zimna okropnie
i jeszcze te przyjemniaczki kraby.
Tu,
jeżeli spotyka się osoby
kąpiące się w tej lodowatej wodzie,
to właśnie osoby starsze.
I sama, samiutka pływała sobie.....

................
Odpowiedź z Cytowaniem