Mnie się wydaje, że złoto w ogóle nie jest dobrym pomysłem, i dla detalicznego ciułacza nigdy nie było. Jeśli się je kupuje legalnie, to obciążone jest tak wielkimi narzutami, że nie wiem o ile musiałoby z czasem podrożeć, aby można je było w przyszłości sprzedać bez straty. Sądzę, że nienajgorszym sposobem (choć okropnie staroświeckim) jest na wszelki wypadek trzymać trochę waluty w skarpecie.
|