Wyświetl Pojedyńczy Post
  #16  
Nieprzeczytane 13-05-2014, 10:47
senesco's Avatar
senesco senesco jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Gdynia
Posty: 1 498
Domyślnie

Mylisz się, Jarosławie - za nami o wiele większe było rozpasanie, libertynizm, a i brak tolerancji.
Nie trzeba zamykać Internetu, by myśleć, jak nie trzeba wycinac drzew, bo można z nich krzyże robić.

I nie chodzi o tabu, Hypatio.
Tabu to idol, coś przerażającego, coś ostatecznego.

Ale tak, chodzi o granice, których nie stawiamy sami sobie.
Których nie wyznaczamy dzieciom.
Dziecko - aby się rozwijać, osiągnąć dojrzałość, czuć bezpiecznie, nauczyć miłości - potrzebuje granic.
Ciągle próbuje je poszerzać, sprawdza rodziców, ale chce czuć, że oni tam są, że stoją na straży dziecięcego Edenu, że nie pozwolą spaść w przepaść. Że pomogą, bo są mądrzy i silni, nawet gdy już są starzy i słabi.

Granice się rozwiały. Nie pierwszy raz w historii.
U człowieka brak granic prowadzi do zaburzeń zachowania bądź szaleństwa (mówiąc kolokwialnie). W społeczeństwie do rozpadu więzi i szaleństwa w końcu.
Ale istota granic jest w tym, że to my sami je sobie wyznaczamy.
Nie zostają nam dane, czy narzucone. Te należy obalać.
Ale sami je sobie wyznaczamy. To znaczy rozum,
Granice, które nam narzucono to więzienie.
Granice, które sobie wyznaczymy to azyl.

I nie młodzież straciła tabu, lecz starcy. To "dorośli", "dojrzali" ludzie tańczą dziś pogo, tylko wyzute z radości.
Pogo goryczy.
Odpowiedź z Cytowaniem