[Pamira]

Dobry wieczór
Dopiero udało mi się wejść na seniorka. Cały dzień jakieś przeszkody,
a najgorsza to znów nieczynna klawiatura. Niech się pogoda ustabilizuje
to wybiorę się do naprawiacza, tyle że on ma zakład trochę za miastem.
Ponoć jest dobry, bo ten który jest na sąsiedniej ulicy, nie dość, że ponurak,
to chyba nie wiele się zna. Może wreszcie trafię na kogoś kompetentnego.
Irenko pogoda dziś faktycznie była do bani. Tylko się upić.
Do tego wspomnienia smutnych rocznic. U mnie w grudniu minęło 14 lat.
Czasami myślę, że mąż zrobił mi złośliwość, zostawiając samą z problemami....
Coraz częściej czuję się niepotrzebna. Dzieci mają swoje problemy,
z koleżankami coraz rzadziej się widujemy, bo pandemia. O wodzie,
gazie itp nie podejmuję dyskusji, bo już rachunków nie płacę, wszystkim
zajmują się spadkobiercy. Daję tylko im co miesiąc 300 złotych z emerytury.
Helenko humoru mi nie popsujesz, wręcz odwrotnie współczuję,
cieszę się i gratuluję, że masz tyle werwy i świetnie sobie radzisz.
Życzę ci, żeby to trwało jak najdłużej i żebyś korzystnie upłynniła ziemię.
Szkoda tylko, że musisz nadal do mamy pedałować. Ile to km?
A jeżeli chodzi o przeboje minionych lat? Są wiecznie trwałe i jak wykonane.
No cóż teraz jest ważna "erotyczna gimnastyka" na scenie. O matko kochana,
ale ja ględzę. Wybaczcie, ale musiałam się wygadać po całym dniu ciszy