Mnie też się zdarzyło wygrać z facetem co był w rankingu wyżej ode mnie..wykorzystując jego foux pa .Na turnieju gdy się spóźniłam a przeciwnik już ruch wykonał..poproszę herbatę..usłyszałam,,moment .."wykonałam ruch ..przełączyłam zegar .Tak się zmieszał że przegrał (czarnymi grałam obronę sycylijską ) to wariant dla mnie agresywny ale czasem skuteczny.Gram na necie ale to nie to ...Bachor ma rację ..żywy namacalny człowiek potrzebny jest..z drugiej strony szachownicy lub stolika .Komputerowi w oczy nie popatrzysz..
|