Helenko, wrzesień tuż, tuż a upały już się kończą.
Jestem bardzo zmęczona i zastanawiam się czym się tak zmęczyłam czy zawekowanie pięciu słoiczków powideł śliwkowych i przygotowanie zapiekanki ryżowo/jabłkowej to taka ciężka robota???
Oj żeby tak dało się cofnąć pesel choć kilka lat!!!!
Pozdrawiam.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę...
Anna
|