W ubiegłym tygodniu byliśmy z żoną na przedstawieniu opery
Nabucco Verdiego w Teatrze Wielkim. Choć z tej opery najbardziej znany jest chór niewolników, to całe przedstawienie jest pełne wspaniałej muzyki. W zeszłotygodniowym przedstawieniu zagrało dwoje śpiewaków koreańskich:
Lilla Lee w roli Abigaille i
Matteo Suk w roli króla Nabucco. Oboje obdarzeni bardzo dobrym głosem, uhonorowani mnóstwem braw po zakończeniu przedstawienia. Świetnie grali. Bardzo mi się spodobała pani Lilla Lee. Kobieta o ładnej, ciekawej buzi, bardzo zgrabnej sylwetce, jak już wspomniałem – wspaniałym głosie i bardzo miłym zachowaniu. To ostatnie dostrzegłem podczas końcowych braw, kiedy śpiewaczka, chyba jako jedyna, kłaniała się nie tylko publiczności siedzącej na parterze i balkonie, ale także siedzącym wysoko na galerii. Podbiegała, uśmiechała się i widać, że cieszyła się tym spotkaniem z polską publicznością. Zresztą z wzajemnością, sądząc po najdłuższych i rzęsistych dla niej brawach. Jak wyczytałem, artystka specjalizuje się we włoskich operach. Oto fragment jej występu w Turandocie i Cyganerii Giacomo Pucciniego:
Lilla Lee, In questa reggia, Turandot - YouTube
Teatro La Fenice - 'O soave fanciulla' da 'La bohème' di Giacomo Puccini - YouTube
Udanego dnia,
jesion