Witam tutaj wszystkich. Tak się ostatnio zastanawiam, czy ktoś chodzi na uniwersytet XXI wieku? Moja znajoma właśnie chodziła na takie zajęcia i w pewnym momencie zrezygnowałą i poszła na... studia 1-go stopnia do Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości w Warszawie, na kierunek... dietetykę. Mówi, że na naukę nigdy nie jest za późno, i że świetnie się tam czuje, że co prawda ma dużo nauki, ale właśnie ta nauka jej daje zajęcie. No i uczelnie ma praktycznie w centrum, blisko domu, twierdzi, ze w końcu ma potrzebę wyjścia
Uważacie, że to było rozsądne podejście? Zdawać w tym wieku egzaminy?