Wyświetl Pojedyńczy Post
  #49  
Nieprzeczytane 17-11-2014, 12:20
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 008
Domyślnie

Comnieśmieszy...to poprawianie sobie samopoczucia przez zawiedzionych akolitów PO.

''Lepiej wykształceni głosowali na PO''.
Jacy lepiej wykształceni?
Ci płatni licencjaci trzymający się pańskiej klamki,
bo sami do niczego nie dojdą w życiu?

Tych lepiej wykształconych można zobaczyć wśród liderów obu partii. Doktor prawa Kaczyński i do niedawna magister Tusk,
a obecnie skompromitowana w służbie zdrowia - Kopacz.

Kandydaci na prezydenta;
żałosny w swych bon motach, mający kłopoty z językiem polskim, magister z pracą napisaną przez teścia z UB- Komorowski
i
doktor prawa Andrzej Duda, młody z dużego miasta,
znający wraz z żoną kilka języków.
Paradoks. Na kogo będą głosować tak zwani wykształceni?
Na Kierdziołka, czy na młodego, wykształconego?
Oto jest pytanie.


Dodatkowego smaczku dodają ministrowie spraw zagranicznych Platformy, oczywiście stojący o kilka stopni drabiny wyżej od paskudnej Fotygi,
znającej 5 obcych języków.

A za co ludzie bez żadnej wiedzy w polityce, karmieni medialną papką i łykający ją bez żadnej własnej refleksji jak czapla rybę,
tak jej nienawidzą?
Ano za to;

Cytat:
A jaka jest prawda?
Sprawdźmy wykształcenie pani minister.
Z tego co wiadomo, Anna Fotyga ukończyła handel zagraniczny na Uniwersytecie Gdańskim, a także duńską Szkołę Administracji Publicznej.

Odbyła także staże w Departamencie Pracy Stanów Zjednoczonych, na Uniwersytecie Cornell oraz w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju.

Już tylko to, plus biegła znajomość kilku języków stawiają ją w pozycji uprzywilejowanej wobec większości polskiej klasy politycznej, która w przeważającej mierze nie ma nawet ułamka przygotowania Fotygi.

Często mówiono że Fotyga to „drobna księgowa”, zatem nie może być ministrem w kraju wielkości Polski.
Tymczasem już 1981 pracowała ona w dziale zagranicznym Krajowej Komisji Porozumiewawczej NSZZ "Solidarność"…
Czy któryś z dziennikarzy zadał sobie trud aby poinformować o tym Polaków?

W czasach kiedy większość „wybitnych” polskich dyplomatów takich jak Daniel Passent, zdobywała doświadczenie w reżimowych strukturach ,
Fotyga pracowała na rzecz „Solidarności”, i to jej części zajmującej się polityką zagraniczną. Doprawdy nie rozumiem jak może to być przez człowieka racjonalnego odebrane za „brak przygotowania i kompetencji” -

A to przecież nie wszystko. Od 1999 do 2001 Anna Fotyga była doradcą prezesa Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych ds. integracji europejskiej.
W 2000 była również doradcą Prezesa Rady Ministrów do spraw międzynarodowych w rządzie Jerzego Buzka, a w 2001 pełniła obowiązki dyrektora Departamentu Spraw Zagranicznych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Twierdzenie że Fotyga zetknęła się z polityką zagraniczną w rządzie Jarosława Kaczyńskiego jest wierutnym kłamstwem, a mimo to przeciętny widz programów informacyjnych w TV tak właśnie musi uważać. Musi, bo właśnie tak tę sprawę opisują media.

Głupota ma się dobrze i na tej głupocie bazowała partia tak zwana obywatelska. I bazować ma nadzieję nadal.
Odpowiedź z Cytowaniem