Wyświetl Pojedyńczy Post
  #34  
Nieprzeczytane 29-01-2009, 23:52
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 003
Domyślnie

Cytat:
Napisał jp50
A ja miałam suknie ślubną uszytą z tej " koszmarnej " krempliny i .......wyglądała cudownie .
Juz na uroczystości w kosciele dwie znajome które przyszły z życzeniami szeptały mojej mamie do ucha , że chetnie by ja ode mnie odkupiły. Obie wkrótce wychodziły za mąż.
Dwa tygodnie po ślubie ( po uprzednim wypraniu ) sukienka moja zmieniła właścicielke.
Fason miała bardzo skromny i prosty, ponieważ sama gremplina to tkanina bardzo " dekoracyjna ".
Wygladała prześlicznie

Kochana ,ja też miałam garsonkę w kolorze ecru i sukienkę w morskim kolorze.
Koszmar krempliny polegał na tym,że była sztuczna.Cała tablica Mendelejewa.Ale to znak tamtych czasów,jak bistor i anilana.Nie gniotło się i to było ważne.

ps.Chanel jak zwykle niezawodna.W zasadzie czerń i biel ,to jest TO.
Odpowiedź z Cytowaniem