18-12-2015, 12:06
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Feb 2014
Miasto: Zamość woj.Lubelskie Polska
Posty: 5 087
|
|
Gratko jeszcze przypomnę wierszyk z okresu PRL,jako maksymę życiową:
Przełożonych się nie lękaj
Mało rób a dużo stękaj
Nie krytykuj nie podskakuj
Siedź na dupie i przytakuj.
Lecz nie przejmuj się swą rolą
Bo i tak Cię o p i e r d o l ą.
A nie przejmuj się swą pracą
Bo i tak Ci mało płacą
Gdyż wydajność twojej pracy
Nie pokryje fundusz pracy
A gdy jesteś w niskiej grupie
Wolno mieć Ci wszystko w dupie.
Za pięć druga bierz kapotę
Pierdol szefa i robotę
Tak dożyjesz starczej renty
Nigdy w dupę nie kopnięty
Żebyś z głodu nie umierał
Rentę będziesz sam pobierał
Tak nie dużo tak nie mało
Byle na kartofle stało
A gdy przyjdzie życia kres
Powiedz wszystkim: SRAŁ WAS PIES!!!
Izuniu Twój przepis chyba nie zły,ale ja bym go robił
chyba do wigilii taki długi.
Marylko teraz jeszcze doszło mi sporo różnych świątecznych
zakupów to skład zupki będzie jeszcze więcej urozmaicony.
A mam talent do uszkadzania opakowań,
Eluniu gdzie odczytałaś,że śmieję się z Ciebie.
Ty nowa,, nasza,,Maryniu zamiast się wylegiwać pod kołderką
włącz się w dyskusję,przykład bierz tylko z tej pierwszej Maryni
i Gratki ewentualnie jeszcze z Izabeli,Eli ze mnie nie ma zbyt wiele pożytku.
Miłego dnia.
pożytku
__________________
_____________________
Edward
|