09-11-2018, 13:23
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Oct 2013
Miasto: Poznań
Posty: 22 357
|
|
Witam Rozmówkowo
Janusz,
humor to ja miałam, teraz to smutne pozostałości.
Jedno co mnie śmieszy nieustannie to
caryca Katarzyna Wielka.
Jurek
chyba dopiero drugi raz idziesz 16.11 na biopsję?
Panna do wzięcia ze mnie żadna, bo brak antyków,
kasy i innych staroci chyba, żeby liczyć mnie.
Ło matko czas na obiad, a ja sobie klikam...
U nas mży i jest pochmurnie,
od rana objechaliśmy Bricomanna i Castoramę.
Szukaliśmy takich samych paneli, jak są w całym domu.
Niestety nie ma już tego koloru i będę miała inny odcień.
Trudno ważne, abym nie miała pleśni.
Pralka pierze, a ja czekam na wieszanie rzeczy.
Pozdrawiam wszyściutkich, życząc miłego dnia.
|