Wyświetl Pojedyńczy Post
  #16  
Nieprzeczytane 16-08-2014, 18:07
zynagra's Avatar
zynagra zynagra jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: warszawskie
Posty: 866
Domyślnie ..

Wszystko o czym tu piszecie,o pomocy instytucji takiej to a takiej to jest fikcja,tak naprawdę rodzina zmaga się z chorobą i chorym sama,zadnej pomocy przez 12 lat choroby mamy mój ojciec nie otrzymał.poza książeczkami i broszurkami wysyłanymi z pewnej instytucji.Nawet lekarza załatwił prywatnie,bo mama nie była w stanie fizycznym i psychicznym aby chodzić do przychodni i wyczekiwać w kilometrowych kolejkach.Kto nie zna tej choroby z autopsji niech lepiej nie zabiera głosu i nie daje głupich rad,bo nie zrozumie co to jest opieka nad takim chorym .trzeba być i pilnować 30 godzin na dobę ,24 nie wystarczy,i mieć oczy z tyłu głowy,dzień i noc.wszystko to przeżyłam ,dlatego irytują mnie te wasze dobre rady chociaż nie macie tak naprawdę zielonego pojęcia o opiece nad takim chorym ,oczywiście poza opiekunami i rodziną chorych. Bez urazy ale do tej pory 2 lata po odejściu mamy,nie mogę znieść tych dobrych rad co to by nie można było. współczuje opiekunom i rodzinom chorych,I uważam że każdy osobiśćie powinien postąpić jak uważa.opiekować się w domu ,czy powieżyć opiekę innym.my opiekowaliśmy się mamą do końca w domu.Ale nie uważam że oddanie do domu opieki jest czymś złym,każdy ma tylko jedno życie do przeżycia.
__________________
Smutno cieszyć się w samotności.
*****
Gotthold Ephraim Lesing.
Odpowiedź z Cytowaniem