Barburko ja mysle ,ze kolezanki jak zwykle zwolały konsylium (nie) mlodych lekareczek na rubiezy -ale pogadaj z babcielą powaznie i prywatnie ,posluchaj jej rad -bo ona jedyna się na tym zna .A w realu chyba najlepiej poszukac dobrego lekarza i sluchać jego rad .Jesli to jest prawdziwa nerwica ani kielich ,ani odechy nie zalatwia sprawy radykalnie .Czymaj sie babo ironiczna!!!!
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
|