Wątek: Nerwica
Wyświetl Pojedyńczy Post
  #20  
Nieprzeczytane 08-09-2007, 11:44
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Cytat:
Napisał senioritka
Moim ratunkiem przed stresem, a było tego mnóstwo, jest powiedzenie: to wszystko jest nic naprzeciw wieczności.Żyję już tyle lat, obserwuję rózne zachowania ludzi, w różnych sytuacjach i doszłam do wniosku,już dawno, że wszystko jest do przeżycia. Kiedy mówi się, ja tego nie przeżyję, to nie jest prawda. Owszem, są sytuacje, w których następują nagłe zdarzenia na skutek życiowych tragedii, ale to wyjątki.
Ja tylko spokojnie rozważam, że stress jest chwilowy, za godzinę, jutro, za tydzień, wszystko przechodzi do historii.
My musimy żyć dalej. Nie można zapobiec życiowym zdarzeniom. Przecież kiedyś i tak do piachu, to jest ta drastyczna moja metoda. Czy ktoś za te ileś lat będzie pamiętał, że żyła sobie jakaś tam senioritka i miała takie, czy inne stresy, przezycia i zmartwienia. Być może, że to co pisze,
jest naiwne, ale to jest mój sposób na stress i u mnie daje
całe życie pozytywne efekty. Być też może, że wypracowałam
u siebie taką metodę, by nie zwariować, albo nie wpaść w depresję na którą cierpiała moja Mama. To było przykre.
Myślę też, że są różnego rodzaju stresy i są ich rózne powody.
Każdy musi sobie wypracować swój sposób i najważniejsze, nie poddawać się!!! Ot i to moja autopsychoterapia.
Na pewno nie rewelacja, ale mnie pomaga.
Senioritko sorry ,ale to jest sposob na zmartwienia i stresy a NIE na nerwicę
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
Odpowiedź z Cytowaniem