Wyświetl Pojedyńczy Post
  #1789  
Nieprzeczytane 27-11-2018, 18:23
elizka's Avatar
elizka elizka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Miasto: Polska
Posty: 11 514
Domyślnie

Gabi,
cieszę się,że przybyłaś ze zdjęciem, opowieścią , miłymi słowami i pragnieniem podzielenia się smutkiem,którego wszyscy, my starzy bywalcy, tu najboleśniej doświadczamy.

Cóż rzec.....

Dni człowieka są jak trawa,
kwitnie jak kwiat na polu.
Ledwie muśnie go wiatr, a już go nie ma,
i miejsce, gdzie był, już go nie poznaje./psalm 103/

-------------------------------------------

Niedaleko mojego miasta rośnie
najstarszy i najgrubszy w Polsce dąb bezszypułkowy.
Nosi on nazwę Magdalena.

690 cm obwodu - dąb „Magdalena”

Na nim jest kapliczka.

Niezwykle ciekawa historia opisana jest na stronie

https://www.konskie.org.pl/2017/12/p...wych.html#more

Dla naszego wątku zacytuję takie ciekawostki :

".....nasza kapliczka ochrania grupę sześciu dębów; dębów nie popełnię błędu jeżeli powiem: dębów królewskich.
...Zwyczaj przybijania kapliczek do drzew przeszedł z Polski do Litwy, gdzie przyjął się w związku z długotrwale utrzymującą się czcią tradycyjną dla starych drzew, jako schronu bogów. W dawnych wiekach nowochrzczeńcy ratowali sędziwe drzewa przed toporem, wieszając na nich symbole nowej wiary.
U nas zaś pod groźbą grzechu i kary niebieskiej nie wolno było ścinać drzewa, na którym wisiała kapliczka. Gdy w Moszczanicy koło Żywca ścięto dąb z kapliczką św. Onufrego, upadające drzewo, jak głosi podanie, zabiło dwóch drwali. Nieraz zdarzało się, że jedynym drzewem, które oszczędził topór z całego lasu przeznaczonego do wyrębu, była lipa, sosna lub dąb z zawieszoną na nim kapliczką.


Odpowiedź z Cytowaniem