Wątek
:
"PSZCZÓŁKI JOLITY"- czyli Miodowo - Pod Dobrą Nadzieją. Część-118-ta.
Wyświetl Pojedyńczy Post
#
532
22-01-2018, 07:07
wietrzyk
Stały bywalec
Zarejestrowany: Sep 2012
Miasto: Dolny Sląsk
Posty: 4 325
Mój profil
dzień dobry..za oknem ciemno i pewnie zimno...
witam Was dziewczyny...i zapraszam na kawkę
nie mogłam się ogarnąć po powrocie z Tatr...
przez 9 dni wypoczywałam z daleka od hałasu.Wyjechałam 6 stycznia wysiadłam w Krakowie o15.45..i....gdzie by tu oglądnąć Stocha? Galeria nieczynna...jechać do Zakopanego to przeoczyć TAKIE COŚ Mus było do koleżanki...tak poświętowałyśmy, ze do Zakopanego zjechałam o 22.30 a tu..na dworcu puchy nic nie jedzie..matuchno..ciemno, zimno a do Pensjonatu z godzinę na nogach...i na dodatek z walizka..ale po czasie ..jakiś busik nadjechał i sama z panem kierowcą dojechałam dobrze po 23....
W Krakowie byłam bardzo krótko w drodze powrotnej...tylko zdążyłam do Wierzynka na kawę...o jak mi żal..
Kraków taki cudny
ale w Zakopanem tez było cudnie.
Trafiłam na odwilż..było mokro a po nocy lodowato na drogach...i w Dolinach...
Nie weszłam ani w Dolinkę Białego ani w Strążyską
było tak oblodzone , ze nie dało rady bez raków...
tylko gdzie nie gdzie sie dało
no ale Na Kasprowym
tam zawsze pieknie
nawet był pan co mnie chciał na nartach nauczyć
więcej zdjęć na OKU...
Miłego dnia....
.
wietrzyk
Zobacz publiczny profil
Wyślij prywatną wiadomość (PM) do użytkownika wietrzyk
Znajdź wszystkie posty, których autorem jest wietrzyk