To co czytam na netcie to stwierdzono brak odciskow (zadnych) na broni z ktorej miala sie zabic a znalezina zostala pod szlafrokiem oraz dziwne ,ze funkcjonariuszka bioraca udzial w akcji nieslyszala nawet strzalu jak zeznala.
Ach ten swiat klamstw.
Ciekawe czy sie wszyscy wystrzelaja lub popelnia samobojstwa majac tak "wspaniale" sumienia i przeszlosc prominencka.
|