Mieczysław Jałowiecki - Na skraju Imperium i inne wspomnienia...
„[i[Kresy… Nieraz zadaję sobie pytanie, skąd płynie ta tajemna moc przywiązania nas, ludzi kresowych,
do ziemi rodzinnej.
Z okna wagonu Kresy wyglądają raczej monotonnie, trochę nawet biednie. … Nie ma tu niczego, co by podniecało
jego wyobraźnię, zaciekawienie lub utrwaliło w pamięci widziany krajobraz.
Kresy nie są krajem turystów ani krajem z „okna wagonu”. Jest to bowiem kraj zamknięty w sobie - coś na kształt starej,
pełnej treści księgi, oprawnej w wypłowiały nieco pergamin. …
Podstawą krajobrazu kresowego jest las. …
Las dla człowieka kresowego był tym, czym morze dla żeglarza, czym pustynia dla Beduina - czymś, co głęboko przeniknęło
jego organizm, jego duszę i mentalność i stopiło się w jedną całość[/i].”
„Charakterystyczną cechą Kresów jest również ich rozśpiewanie. Nie ma bodaj chwili, aby gdzieś z daleka lub bliska
nie dochodziła rzewna nuta pieśni ludowej.”
„Kresy zachowały wyraźnie swoją odrębność, swoje oblicze, swoją indywidualność tak różną od zalegających
tuż za progiem pustkowi rosyjskich.”
„Zaglądałem do pałaców i dworów wielkopańskich, a też do skromnych, pokrytych słomą domów w zaściankach. ….”
„W wieżach i zakrystiach kościelnych, po lochach dawnych klasztorów znajdowałem autografy królewskie,
manuskrypty i dokumenta.
Ta przeszłość Rzeczypospolitej tkwiła z niezmierną siłą na Kresach[/i]. …”
__________________
Janusz
.......................................
„Ani smuć się zanadto, ani wesel za szybko.
Jedno i drugie zawsze na nas czeka”
|