Powymądrzam się
trochę, Ameryki nie odkryję, ale powiem: krem jest bardzo indywidualną "maścią" i to, co jednej klientce służy, innej nie musi. Testowałam kiedyś krem z wyższej półki - podrażniał, choć producent zaklinał, że świetny. Widać nie dla mnie. Aktualnie korzystam z produktów Y.R., na razie.
|