Czyszczenie, szukanie, addblock aktywny cały czas nie dało rady. Jedyne co pomogło to przywracanie systemu. Ufff. Już wiem co mnie wyprowadziło z równowagi.
Ja stara durna poszłam na skróty i skorzystałam z rady domorosłego infa i chciałam ściągnąć sobie klucz licencyjny do office. Po zmianie dysku zainstalowałam MC z Cd, klucza nigdzie nie mam już, no i chciałam byś cwana i ....dostałam po łapach.
Oj tam, najważniejsze, że ten "chochlik" co mi wlazł, został wywalony.
Dzięki za próbę pomocy.
Aha, a co z ty dyskiem SSD? Wie ktoś coś?
Pozdrawiam.
|