Stanisław Likiernik, jeden z wielu Żydów w AK, egzekutor Kedywu Armii Krajowej (likwidacja szmalcowników i konfidentów),
był współwłaścicielem kamienicy przy Noakowskiego.
Został obrabowany przez mafię reprywatyzacyjną związaną z warszawskim ratuszem i HGW.
Pan Stanisław, po kilkudziesięciu już latach na emigracji, oburzał się za nazywanie go „polskim Żydem”
i żądał, by go określano jako „Polak żydowskiego pochodzenia”.
Taka ciekawostka; był jednych z pierwowzorów Kolumba u Bratnego. Jego ojciec był zawodowym oficerem Wojska Polskiego.
Rodzina obrabowana przez sowieckich pachołków.
PS taki kozak jak pan Stanisław, chyba i dziś by miał robotę.
|