I ja wychowałam samotnie dwoje dzieci.Dzis jestem z nich dumna ale sama.Syn ,zawodowy żołnierz był pół roku w Afganistanie wkrótce ze swoją rodziną wyjedzie na 3 lata za granicę.Cieszę się że jest doceniany w pracy(uwazam go nawet za pracocholika).Córka już ponad 10 lat jest w USA .
Nie mogę im pomóc to jednak moje myśli zawsze są z nimi i niejedną noc nie przespałam kiedy któreś z moich dzieci miało problemy.I chociaz chciałabym im pomóc tak bardzo nie mogę.
|