Przez prawie całe dorosłe życie mam problemy z zasypianiem.Nie potrafię narzucić sobie chodzenia spać o określonej porze, choć wiem,że jest to niezbędne.Czasem, gdy wciągnie mnie jakiś problem w komputerze potrafię
zarwać część nocy.A jeszcze do tego niech na drugi dzień
mam iść rano do pracy(pracuję na pół etatu)- spanie mam z głowy.Również gdy na drugi dzień mamy gdzieś wcześniej wyjechać znowu ogromny problem z zasypianiem.
Całkowicie musiałem wyeliminować moje ulubione popłudniowe drzemki.Początkowo pomogło.Później sytuacja wróciła do normy.
Niestety dość często ratuję się tabletkami.
To że mleko pomaga już b.dawno włożyłem między bajki.
Tylko w okresie letnim, gdy zmuszony byłem podlewać w nocy( w dzień nie było wody)
mój b. pielęgnowany trawnik na działce zasypiałem po powrocie z działki natychmiast.
Czekam więc na wiosnę, na spędzanie dużej ilości czasu
na powietrzu.Wierzę, że z zasypianiem będzie lepiej.I nie tylko z zasypianiem.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
lorison
|