Droga Krise, nie załamuj się, głowa do góry, na pewno wszystko dobrze się ułoży, czego życzę Ci z całego serca. Ja też za bardzo nie oczekuję tych Świąt, ponieważ spędzę je samotnie. Moje dzieci mieszkają na stałe za granicą i nie mają możliwości aby przyjechać. Pomimo to staram się myśleć pozytywnie. Kłopoty zdrowotne też nie są mi obce, jak pewnie większości seniorom. Trzeba jednak szukać tych jaśniejszych stron życia. Można też pocieszać się myślą, że jest dużo ludzi, którzy są w gorszej sytuacji niż my, a jednak nie poddają się. Wierzę gorąco, że szybciutko z tego wyjdziesz i trzymam kciuki aby tak było. Pozdrawiam Cie cieplutko :-)))))
__________________
|