Wyświetl Pojedyńczy Post
  #82  
Nieprzeczytane 15-01-2010, 10:18
Malwina's Avatar
Malwina Malwina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Sztumu
Posty: 17 230
Domyślnie

Nikuś dałąs wczoraj popis z tymi sukniami a i wspomnienia ruszyłąś....no i dziś znowu dla mnie osobiście onegdaj wielkie przeżycia związane z "Bonanzą"....jako małonastoletnia dziewczynka tak strraszliwie kochałąm sie w ojcu z Bonanzy, ze moja mama nie mogła sobie dac rady ze mną, były płacze , spazmy, planowany wyjazd do Ameryki w poszukiwaniu Lornea Greena....odkładane pieniądze na wyjazd...no szaleństwo..nie pamiętam ile to trwało , kiedy przeszło, ale pamiętam że było ogromnie silne uczucie....moje koleżanki szalały za Adamem, , Joe a ja za "Starym"....głupio to teraz brzmi , ale tak było...z przyjemnościa dziś ogldam , bo są tam jednak wartości i taka szkółka życia..czego nie ma w dzisiejszych filmach...pewnie dla młodych śmieszne....u mnie dziś tez krajobraz z bajki -9 i mam zamiar isć na daleki spacer z psami , tylko im łapy posmaruję, zeby śnieg sie nie wbijał...