Jasne, że "nie wypada" było prowokacją, dlatego napisałam je w cudzysłowie... temat taki bo ostatnio z koleżankami wywiązała się dyskusja na ten temat - jedna z nich bowiem nie depiluje pach, bo uważa, że nie odczuwa takiej silnej potrzeby, a golenie powoduje u niej jakieś straszne podrażnienia, z jakimi nie potrafi sobie poradzić. I twierdzi, że ją wkurza to, że wlaśnie kobiecie "wypada" mieć wydepilowane pachy... taka norma, która nie wiadomo skąd znalazła u nas miejsce kilkanascie lat temu, choć jeszcze nasze matki (i ojcowie) się tym nie przejmowali. To są w dużym skrócie jej argumenty.
|