Wyświetl Pojedyńczy Post
  #15  
Nieprzeczytane 29-03-2009, 21:50
z centrum z centrum jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1 140
Domyślnie Kisiel o Herlingu-Grudzińskim i vice versa

"Gustaw Herling-Grudziński - jest to człowiek, z którym ja walczę często. W tej chwili drugi po Giedroyciu w "Kulturze", nadaje polityczną linię - taką powstańczą, moralną, buntowniczą. Osobiście nigdy się z nim nie kłóciłem, nawet go lubię. A w pisaniu częstokroć go ochlapywałem i on mnie ochlapywał, bo mu tłumaczę, że zostaniemy w Związku Sowieckim do śmierci, więc żeby nie zawracał głowy. On nie lubi takich... Mieszka we Włoszech, w Neapolu. byłem tam zresztą u niego, zdolny pisarz. Tylko, że politycznie wydaje mi się dziecinny." w „Abecadło Kisiela” Oficyna Wydawnicza 1990 – strona 33.
.................................................
Neapol, 11 maja 1990
"Przysłano mi wczoraj Abecadło Kisiela, który uchodzi w Polsce za czołowego „realistę (geo)politycznego”. Zajrzałem do hasła o mnie: ”Tłumaczę mu (tzn. mnie), że zostaniemy w Związku Sowieckim do śmierci, więc żeby nie zawracał głowy; a on nie lubi takich”. Istotnie nie lubię. I może mam jednak trochę „nierealistycznej” racji dziś, w roku 1990? Pamiętam wywody Aleksandra Halla (obecnego ministra) przed kilku laty, że Polska musi dążyć do zdobycia „statusu specjalnego” w Bloku, czyli patrzeć prosto w stronę Moskwy, nie zawracając sobie głowy Litwinami, Ukraińcami, Białorusinami. Jak dziś, w roku 1990, wygląda ta filozofijka domowa „nowoczesnego Polaka”? - w Dziennik pisany nocą 1989-1992; "Czytelnik", Warszawa 1997.

Herling-Grudziński w swoim Dzienniku pisanym nocą ... o Kisielu wspomina wielkokrotnie - ten jest dłuższy i polemiczny, pewnie w tym cytowanym Dzienniku... bedą dalsze ...
Odpowiedź z Cytowaniem