Tadziu, na zachodzie /w który z takim uwielbieniem się wpatrujemy/ osoby publiczne chętnie przyznają się do uzależnień i podejmowanych terapii odwykowych i to jest im poczytywane jako zaleta. My jako naród o tradycjach raczej pijackich, nadal potępiamy alkoholików, również tych trzeźwiejących, a nie dostrzegamy dramatu młodych narkomanów, hazardzistów, itp. A ja byłam na odwyku właśnie z różnymi grupami uzależnień i może zabrzmi to głupio, ale byłam szczęśliwa, że jestem "tylko" alkoholiczką.
__________________
Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości
|