U mnie w domu na Twoją "zupę śnieżną" mówiło się zupa"nic".Bardzo ją lubieliśmy.Taką robiła nam moja mama i ja robiłam moim dzieciaczkom.Dawnoooo jej nie jedliśmy - najwyższy czas chyba sobie o niej przypomnieć,ale musiałabym zjeść sama bo mój mąż nie jada nic na mleku.Ja jadam płatki zalewane wrzącą wodą i z jogurtem naturalnym i z różnymi dodatkami/rodzynki,żurawiną suszoną,orzechami,śliwkami suszonymi itp.
|