Zamykamy się we własnych czterech ścianach. Już nie wypada wpaść do sąsiadów, ot tak sobie, bez zapowiedzi, bo można usłyszeć - "czemu nie zadzwoniłaś?"
Albo można trafić na lecący akurat w tv serial, którego odcinek gospodarze nie mogą akurat opuścić i rozmowa zupełnie się nie "klei".
Izolujemy się narzekając na brak pieniędzy, czasu, na ból nóg itp.
Obserwowałam te zjawiska za granicą, z tym że tam się już zmienia w odwrotnym niż u nas kierunku. Ludzie wychodzą sobie naprzeciw. Spotykają się w barach albo w kawiarniach.
Organizowane są zabawy taneczne, dla seniorów też, ponadto popularne jest korzystanie z siłowni, z aerobiku, bo tam można nawiązać nowe znajomości.
A nam internet daje szansę, że nawet jeśli jesteśmy samotni, to nie musimy się nimi czuć.
60yn6[1].gif