bantuti
Wiem jak możesz się czuć w takiej bardzo nieciekawej sytuacji. Córka też samotnie wychowuje dzieci. Starsza wnuczka straciła ojca gdy miała 9 miesięcy. Wkrótce zmarła moja żona. Tamci dziadkowie nie interesowali się /dziadek też nie żyje/ nią pomimo, ze mieszkali blisko. Młodszą wnuczkę też "tatuś" poszedł w sina dal. Jestem dla nich jeden. Życzę Ci abyś miała takie szczęście i znalazła "przyszywanych" dziadków. Powodzenia.
|