Wyświetl Pojedyńczy Post
  #1024  
Nieprzeczytane 11-02-2024, 09:23
Martyna321's Avatar
Martyna321 Martyna321 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2019
Miasto: Sosnowiec, Zagłębie
Posty: 7 542
Domyślnie

Witam !

Witaj Lulko !
Cytat:
Do malowniczej wioski Marii Antoniny, Hameau de la Reine, położonej wśród łąk w północno-wschodniej części pałacowego parku, dociera niewielu turystów, bo trzeba pokonać sporą odległość.
Została zbudowana niedaleko pałacyku Petit Trianon w Wersalu, który Maria Antonina otrzymała od swojego świeżo poślubionego męża, Ludwika XVI po wstąpieniu na tron. Pamiętajmy, że królowa miała wtedy dziewiętnaście lat.
Wioska była azylem królowej, która zrzucała tu ciężkie królewskie krynoliny, przebierała się w lekkie stroje i udając pasterkę pasała owce w otoczeniu dam dworu.
Wioski Marii Antoniny, Hameau de la Reine, niestety, nie widziałam.

Poniżej kilka informacji o Marii Antoninie.

Rozpieszczona księżniczka.
Maria Antonina ur. 1755 w Wiedniu, zm. 1793 w Paryżu) – austriacka arcyksiężniczka. Miała solidne braki w wykształceniu – w wieku 13 lat z trudem czytała i pisała. Cechowała ją za to nieskazitelna uroda.
Nie znała języka francuskiego.
Gdy miała 14 lat, wyjechała do Francji, by poślubić Ludwika Augusta, o rok starszego od niej, przyzwoitego i sumiennego, lecz nieśmiałego, niezdarnego i niezbyt inteligentnego mężczyznę, który w dodatku nie interesował się polityką.
Oboje czuli się za młodzi i za mało doświadczeni na rządzenie krajem.
Małżeństwo Marii Antoniny z dynastii Habsburgów i Ludwika z dynastii Burbonów miało być podstawą sojuszu między oboma rodami, które przez większość okresu nowożytnego toczyły ze sobą wojny.


Francja XVIII wieku to szybko rosnące podatki, bieda. Podatków nie płacili jedynie magnaci, arystokracja i purpuraci kościelni.
Dla uspokojenia narastającego gniewu ludu konieczne było znalezienie winnego za ten stan rzeczy. O ile dobrotliwy i ugodowy król, próbujący zaprowadzić jakieś reformy, nie nadawał się na kozła ofiarnego, o tyle królowa, cudzoziemka, otoczona przepychem, błyszcząca urodą i bogactwem – jak najbardziej, dlatego to ją oskarżano o rozwiązłość, wiarołomstwo, spiski i trwonienie majątku państwowego.

Królowa była dobrą, kochającą matką, ale nie wiedziała nic o rządzeniu, podobnie jak jej mąż. Okrzyknięta przez gawiedź paryską jako Madame Deficit, stała się winną całego ówczesnego krachu finansowego Francji, o co później, obok zdrady narodowej, oskarżył ją Trybunał Rewolucyjny, skazując w 1793 na szafot.

Królowa Francji.
Jest październik 1789 r. Trwa rewolucja francuska. Zdesperowany lud Paryża, głodny i wycieńczony, rusza na Wersal, gdzie przebywają król Ludwik XVI i jego żona, Maria Antonina.
Pod pałacem tłum skanduje: „Nie mamy chleba! Nie mamy chleba!”. Królowa, zaalarmowana hałasem, pyta jednego ze strażników, co się dzieje. „Pani, ludzie chcą chleba, są głodni” – ten odpowiada. „Nie mają wystarczająco dużo chleba?” – dziwi się Maria Antonina. – „Ależ w takim razie niech jedzą ciastka!”

Czy Maria Antonina naprawdę była tak oderwana od rzeczywistości, że doradziła głodującym, by „jedli ciastka” (słodkie bułeczki) ?

Maria Antonina padła ofiarą negatywnej propagandy, której także doświadczała całe swoje doczesne życie. Pochodziła z rodziny Habsburgów, ze znienawidzonego austriackiego rodu.
Nie ma żadnych dowodów, że żona Ludwika XVI naprawdę to powiedziała.

„Co ja im zrobiłam?”
Dlaczego jednak wszyscy tak łatwo w tę historyjkę uwierzyli? Nie ma wątpliwości, że królowa była wśród ludzi bardzo niepopularna. Sama nie była w stanie tego zrozumieć. Pytała nawet panią Campan – co przeszło do historii – „Co ja im zrobiłam?”.
Możliwe wyjaśnienie tego problemu przedstawia jeden z biografów Marii Antoniny, John Hardman. Jego zdaniem zawiniła osobowość królowej. “Trzpiotowatość”, która w połączeniu z pewną lekkomyślnością, doprowadziła do wymyślenia historii z jedzeniem ciastek.


A może historyjka po prostu idealnie pasowała do potocznego wyobrażenia rewolucji francuskiej, zgodnie z którym bohaterski lud walczył przeciwko zepsutym, tarzającym się w bogactwie i odrealnionym arystokratom?

S'ils n'ont pas de pain, qu'ils mangent de la brioche !
Nie mają chleba - to niech jedzą ciastka

To zdanie jest symbolem cynizmu i całkowitego oderwania od rzeczywistości, arystokratycznych elit Francji - i tak naprawdę powodem rewolucji. Rewolucja z jej wielkimi i szczytnymi hasłami, ale też i terrorem, władzą motłochu i pospolitymi zbrodniami, spowodowana była ogromnymi nierównościami ówczesnej Europy, skupionej na idei mocarstwowości i wojen (przy okazji serwując niesłychane wydatki na własne przyjemności i luksus).
Biedy zwykłych, prostych mieszkańców, nie widać zza szyb luksusowych powozów lub w kryształowych lustrach sali balowej ani na wystawnych przyjęciach i paradach, ...

Portret Marii Antoniny
Obraz Martina van Meytensa





Z czasu pobytu królowej w Temple pochodzi jej ostatni znany wizerunek.
Tak zwany „więzienny” portret z 1793r. Malarz Aleksander Kucharski r.



Malarz Aleksander Kucharski ur.1741 r. w Warszawie, w rodzinie szlacheckiej. W Polsce kształcił się u Marcella Bacciarellego. Dzięki stypendium i protekcji Stanisława Augusta Poniatowskiego wyjechał do Paryża... miał zostać malarzem historycznym, ale wyspecjalizował się w portretach.



Pozdrawiam
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem