Wątek: Nepal
Wyświetl Pojedyńczy Post
  #28  
Nieprzeczytane 12-07-2011, 18:26
Ojanna Ojanna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2011
Posty: 1 375
Domyślnie

Ach, zamieszkać w takim domu choćby na chwilę! Ha! Na chwilę to na pewno byłoby pięknie pod warunkiem, że nie musiałabym nosić drewna na opał. Spotkałam też dzieci wnoszące drewno. I co mnie naprawdę zaskoczyło wszyscy oni biegali w japonkach. W takich zwykłych klapkach! Już samo schodzenie z niewielkim plecakiem było tak męczące, że miałam ochotę rozebrać się do rosołu. Nawet nie chcę myśleć czym byłoby dla mnie wnoszenie drewna na tej wysokości! Tymczasem mijają mnie uśmiechnięci ludzie, pozdrawiają serdecznie i zanim ja dotrę na dół, do drogi, oni już zaniosą kolejny ładunek na górę. To niesprawiedliwe! A może właśnie tak ma być? Może płacę tym samym za mój wygodny, klimatyzowany samochód i zupki z torebki? Coś w tym jest i to jest warte uwagi. Ale dziś po prostu staram się zejść do Pokhary i zjeść śniadanie. Hmm, pyszne śniadanie. Znowu w restauracji prosto z europejskiego miasteczka turystycznego. Może trochę przesadzam bo menu było jednak w dużej mierze lokalne. To ciekawe, że ci sami ludzie, których spotkałam na górskiej ścieżce prowadzą te turystyczne knajpki i to wszystko do siebie pasuje. Z jednej strony żyją w zgodzie z otoczeniem, w górach i często bardzo skromnie, a z drugiej są doskonałymi dyrektorami turystycznych przybytków. Podoba mi się to. Wszystko mi się podoba! A zwłaszcza te biedne, ale czyściutkie chatki i kurki w zadbanych zagrodach. Na przystanku dzieci jadące do szkoły czekają na autobus. Ubrane są w granatowe mundurki a na plecach mają wielkie tornistry. Wyglądają bardzo światowo, ale mundurki są zniszczone i nie zawsze dopasowane rozmiarem. Widać od razu, że te dzieci na pewno nie jadą do drogiej prywatnej szkoły. Ale ten obraz uświadamia mi, że edukacja w Nepalu ma swoje istotne miejsce w systemie wartości.



Odpowiedź z Cytowaniem