Kresowy straceniec...następny kresowiak po Rotmistrzu Pileckim..
Jan Borysewicz ps. ''Krysia''
http://i43.tinypic.com/23wuu79.jpg
Poległ w styczniu 45 roku w walce z NKWD.
Tak wspominają ci co przeżyli..
Ciało Komendanta tylko w kalesonach z worka,
włożonych na urągowisko, wozili ze śpiewem po wszystkich jarmarkach i miasteczkach.
Chodzili po domach, wypędzali ludzi, aby poznawali, czy to jest naprawdę ''Krysia''.
Naigrywali się mówiąc:Wasz Bóg, wasz „Krysia”, całujcie jego ręce i nogi...
Był zawodowym żołnierzem Wojska Polskiego i partyzantem Armii Krajowej.
Zginął za Polskę.