Wyświetl Pojedyńczy Post
  #39  
Nieprzeczytane 31-03-2010, 01:11
iksigrek's Avatar
iksigrek iksigrek jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2008
Posty: 845
Domyślnie

Cześć Ewa

- ano właśnie "gdzieś tkwi błąd"

Kilka lat wstecz, przyjechał na zaproszenie moich dzieciaków syn mojej kuzynki.
Nie podobało mi się to, bo wiedziałem że z niego urwis straszny, lecz tak chciały i prosiły o to dzieciaki, więc się zgodziliśmy.
Obwiałem się o to, że może coś nabroić. Był wyjątkowo arogancki, opryskliwy, ale z moimi dzieciakami jakoś się dogadywał i nawet się lubili nawzajem.
W pierwszym dniu pobytu zachowywał się faktycznie paskudnie. Na drugi dzień, jego temperament ciut przygasł.
Po kilku dniach, zachowywał się zupełnie normalnie.
miał tylko problem z wypowiadaniem takich słów jak;
-dziękuję, przepraszam, proszę.
Na koniec dwutygodniowego pobytu, zaczął przebąkiwać w/w słowa.
Muszę przyznać, że nikt w naszym domu nie zwracał mu uwagi, nikt nie wytykał złego zachowania.
Chłopak miał najzwyczajniej w świecie luz i po tych kilku dniach zaczynało mu być głupio z powodu jego aroganckiego a może nawet chamskiego zachowania.
Od tamtego czasu, ciągle dzwoni(a minęło już ładnych parę lat), często przyjeżdża, lubi się radzić(doradzam niechętnie)
I co można powiedzieć?
-tylko to, że to bardzo ułożony chłopak.
Odpowiedź z Cytowaniem