Dzieci ( mam ich troje) to największy skarb jaki posiadam. Oni nie są moimi niewolnikami. Każde z nich ma swoje życie.Nie trzymają się mojej spódnicy. Wiem, że ich mam i oni wiedzą ,że jeszcze mają mnie i ojca. Mimo,że dwoje z nich mieszka daleko od nas, to mamy stały kontakt ze sobą drogą internetową, telefoniczną, również nas odwiedzają.
W razie potrzeby, zawsze udzielają nam pomocy medycznej, bo tylko takiej czasami nam potrzeba. Tak się szczęśliwie złożyło, że cała trójka pracuje w zawodach medycznych.
|