Ja myslę, ze jednak skoro mamy w starszym wieku pewne ograniczenia to należy się z nimi pogodzić, a nie udawac na siłę ze jest się wciąż młodym bo to wychodzi załosnie i smiesznie...mamy tyle lat ile mamy i trzeba podchodzić do tego z godnością...skłaniam się więc raczej do kontemplacji w samotności o której pisze reslucja...A orkan był i jest u nas nadal, ale chyba za dużo wokół niego szumu, ja mówie sztorm, a nie orkan...
|