Co mi po wolności wewnętrznej ...jak mnie ograniczą z zewnątrz...zamkną w domu starców..tak..tak..żadnym spokojnej starości...bo widział kto spokojną starość..z dala od bliskich...zamkniętą w jakims obcym domu?
Ale swoją drogą..to rzeczywiście może być dom spokojnej starości ...ale dla rodziny.... która pozbywając się "balastu " zapewnia sobie święty spokój.
Gorzkie ...ale prawdziwe.
Ostatnio edytowane przez Ala-ma-50 : 25-05-2007 o 21:48.
|