Wyświetl Pojedyńczy Post
  #11  
Nieprzeczytane 22-06-2010, 16:20
eledand's Avatar
eledand eledand jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: opolszczyzna
Posty: 22 932
Uśmiech

Arniko i moje łzy są znowu.Mój Piesio ma 14 lat słabe tylne łapki,które co pewien czas łapie paraliż,wtedy skomli i nie da się po tej stronie dotknąć.Jest ślepy nie ma węchu i przewraca się przez siebie.
Prostata przerośnięta,ale jakoś dawał sobie ze wszsytkim radę.Ten Psiu chce żyć,ale jak ma u siebie Kota a teraz przy powodzi i bezdomne Koty zniknęły i jego ulubienieć zniknął na prawie cały miesiąc.Szukałam po zapłotkach i ogrodach,ale Ludzie mieli inne problemy i trzeba było pomóc a nie szukać jednego Kocura-rudzielca.
Kot jakieś 2 dni temu wrócił i moje oczy popłakały sie a i Pies stał się lepszy.Był weterynarz i dał zastrzyk,ale godzin kilka póżniej dalej skomlił.Nie chce go dać uśpić jeszcze czas na niego i serce mi nie pozwala jeszcze na taką decyzję.
Lila,Tobie też napisała o takich wypadkach.W stosonku do żwsierząt jestem bardzo miękka i przeżywam okropną żałość i smutek,nawet jak czytam Twój post.Pozdrawiam i daj znać,ze łzami i łkaniem piśnij słowo.A będzie Tobie lżej.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/
Odpowiedź z Cytowaniem