Cytat:
Miram napisała-A to watek o zaplodnienu?
A nie o skrobaniu?
|
Aby było co wyskrobać musi coś wcześniej zaistnieć by proces skrobania przeprowadzić ? Pisałem już tobie byś sobie ten proces przybliżyła i wiedziała o co chodzi.
Nie interesują mnie ani twój życiorys ,skup się na problemie.
A co do to matek to z nimi różnie bywa bo zdarzają się przypadki że sąsiedzi muszą interweniować.
Spór trwa z kreacjonistami w którym momencie podziału komórkowego może być interwencja ginekologa .Tak samo sporne jest przyjęcie w trakcie podziałów komórkowych liczenia czasu kiedy faktycznie powstaje życie.
... benedyktynką Teresą Forcades ....Na przykład?...
Weźmy medycynę - temat, na którym dobrze się znam. Jestem lekarką z wykształcenia i obroniłam doktorat ze zdrowia publicznego.......................
Wynosimy z dzieciństwa pewne schematy myślowe i emocjonalne związane z płcią. Sprowadzają się z grubsza do tego: kobieta jest tą, która opiekuje się innymi, mężczyzna jest tym, który opiekę przyjmuje....... aborcja
Mówiłam tylko, że widzę ją jako decyzję nierozłączną z wolnością osobistą matki. Dopóki płód nie może przeżyć poza jej ciałem, to do niej należy odpowiedzialność moralna i decyzja o jego przyszłości.
Ilustruję to przykładem ojca, którego syn potrzebuje przeszczepu nerki. Ojciec może być dawcą i to jest moralnie słuszne. A co, jeśli nie chce? Zmusimy go? Kościół mówi: nie. Moje pytanie brzmi: dlaczego w tym wypadku szanujemy jego wolę i decyzję dotyczącą własnego ciała, a w przypadku kobiety w ciąży - nie? Człowiek, osoba ludzka, nie może być nigdy środkiem, by uratować kogoś innego.....
A to, by umożliwiło jej przeprowadzenie zabiegu?
Tak, jeśli odbywa się to w pierwszych tygodniach ciąży. Żadne państwo nie może sobie przypisać prawa do zmuszenia kobiety, by została matką.
Miram pisze :
Za aborcja sa ci ktorych matki nie wyskrobały.
To nie ja tylko ty piszesz głupoty o swoich córkach .To że one są za aborcją to twój problem nie mój.