Cytat:
Napisał Kaima
A 18 -tka mogłaby być wtedy piękna, bo to był rok maturalny. Moja przypadłaby w miesiąc po maturze. Wyobrażacie sobie - pełnia lata, koniec szkoły, wszyscy młodzi... Czasem organizujemy spotkania naszego rocznika, ale wspomnienia coraz bledsze, a materiału na nowe nie ma.
|
)))) Koniec szkoły pamiętam i obchodziłyśmy w wąskim gronie 18 bez względu na m-c urodzenia..w lesie, dzień był gorący, wino ciepłe
my w pilsowanych spódniczkach, białe bluzki.Śpiewy i tańce były, któraś siadła mi na spódnicy no i jak wstawałam spódnica rozerwała mi się na szwie na całej długości.
Przy powrocie autobusem spódnicę zmodyfikowałam ale miałam kłopot bo autobus miał dwoje drzwi to wiedziałam a ja widziałam troje
Dotarłam jakoś do domu pilnując linii na chodniku, weszłam do domu i wysypałam piach z butów w pokoju w którym Mama właśnie sprzątała. Położyłam świadectwo dojrzałości na stół i runęłam na wersalkę.
Mama nic nie powiedziała...tylko patrzyła.
Spotkań rocznika po latach było chyba jedno o którym wiedziałam i byłam...było drętwo...ludzie się zmienili...młody duch im się zestarzał