Witam wspólniczkę...
Cieszę się,choć brzmi to złośliwie,że mamy tyle wspólnego ze sobą.Ja bym dodała jeszcze jedno - poczucie humoru
W sklepie z biustonoszami dałam małe show.Dwie przeurocze dziewczyny z kompleksem również,tylko w inną stronę,latały mi do przymierzalni ze stertą pomniejszających staników...
Wybrałam dwa.Z majtkami typu ....raczej bokserki ..
Patrząc w lustro ,widzę że działa to raczej na zasadzie placebo.Biust jak był,tak jest...jak Mont Blanc.....podwójny....jak wygasły wulkan Krakatau...jak dwa szczyty Kilimandżaro...o jesssu...
A piegi ? Teraz mam je w nosie,a właściwie na nosie.Ale kiedyś najchętniej nosiłabym grzywkę do brody...
Pozdrawiam - Lila...
ps.A może UNRRA produkowała takie biusty ? Bo teraz to raczej silikon ?Ale chociaż każda ma wybór.Nas nikt nie pytał się o zdanie..
uuuuuuuśmiech.gif