[barteczek]

Witam Rodzinkę!
O tak Ewuniu, wczoraj była pustka... Dzięki za odwiedziny, za fotki, za życzenia!
Powitanie dzisiejsze jest niezawodne moje skarby....
Helenko, też walczyłam z deską do czasu... odwiedziła mnie Ula z mężem ( Ula z powieści - Robert i Izabela ) i Andrzej zajął się tym problemem, do dzisiaj działa! Nie spadam już deski...
Mirusiu, piosenka o Jesieni fajna, znani piosenkarze,,, wiersz Tuwima.. to znane wiersze i warto je przypomnieć... a trafiasz w 10 ! Dobrze, że dzisiaj masz krótszy dyżur...

Izabel, jak mieszkałam w Jaroszowcu, to tak wracałam z Olkusza, obładowana mimo, że tutaj pracowałam i co dzień byłam... ale nie zawsze miałam czas na polatanie po sklepach... Cieszę się, że jesteś obkupiona...
Od rana palę w piecu, podlałam kwiaty, kaktusy zaczynają kwitnąć... znowu będzie problem aby je utrzymać na parapetach... są ciężkie i spadają... Myślę, że dam sobie radę jak zawsze...
Buziaki Rodzinko kochana.
dla odwiedzających... i dla Ciebie moje!