[sellenhel]

Napisał Enia

a skoro radzisz żeby skorzystać z niebieskiego soluxa

Eniu ja w ten bolący bark wcześniej dostałam
nawet serię zastrzyków u ortopedy , były to
zastrzyki homeopatyczne które sprowadzałam
internetowo z Niemiec bo w Polsce są tylko
uznane jako lek na stawy dla piesków .
To było 10 ampułek , po dwie w jednej iniekcji
co tydzień , podawał mi je ortopeda bezpośrednio
w bark . Niestety pomogły tylko na dwa miesiące
a potem ból wrócił na nowo . Od mojego pobytu
w Inowrocławiu w styczniu minął rok naprawdę
jak na razie mnie nie boli. To niebieskie światło
nawet nie grzało , oczywiście obowiązkowe
ciemne okulary i na leżąco miałam naświetlane .