Tez jestem za okazywaniem zyczliwosci,na kazdym kroku i kazdego dnia bez oglaszania specjalnych dni.
A jezeli juz ,to popraty tradycja,umiejscowiony w obyczajowosci,bedacy jakas historyczna ciagloscia....
Takie "ni z juszki ni z pietruszki 'zmalpowane z zachodu wcale do Polski nie pasuje.
A juz do starszego pokolenia -zupelnie.
|