U Goligerów dochodzi do sceny małżeńskiej.
Żona wyczerpawszy zasób uwłaczajacych godnosci męża
epitetów i gróżb wykrzykuje:
- jak tylko umrzesz,wyjdę za mąz za innego!
Goliger spokojnie:
- Moja droga! Cóż mnie moze obchodzić nieszczęście
człowieka, ktorego nie znam...
.
.
Awner i Sara wracaja z "Wesołej Wdówki"
Gadatliwa małzonka zachwyca się muzyka,
uwodzicielskim wąsem amanta..
Maz mając juz dość tych peanów, pyta:
- Słuchaj no, Sara, czy ty zapamietałas pierwsze
słowa walca?
- Nie, jakie słowa?
Usta milczą, dusza śpiewa...