Wyświetl Pojedyńczy Post
  #11  
Nieprzeczytane 22-02-2012, 20:24
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 003
Domyślnie

Ada, miałam kilka lat, gdy UB aresztowało Ojca.
Następne kilka mieszkałam u Babci, bo dzieci na podwórku skandowały;
ban-dy-ta, ban-dy-ta.

Cześć pamięci polskim bandytom!

Za carskich czasów, wiemy to sami

Byliśmy zwani wciąż bandytami

Każdy, kto Polskę ukochał szczerze

Kto pragnął zostać przy polskiej wierze,

Kto nie chciał lizać moskiewskiej łapy

Komu obrzydły carskie ochłapy



I wstrętnym było carskie koryto

Był "miateżnikiem" - polskim bandytą.

"Polskich bandytów" smutne mogiły

Tajgi Sybiru liczne pokryły.



Przyszedł bolszewik - znów piosnka stara

Czerwonych synów białego cara.

Polak, co nie chciał zostać Kainem,

Że chciał być wiernym ojczyźnie synem,

Chciał jej wolności w słońcu i chwale,

A że śmiał mówić o tym zuchwale,

Że nie chciał by go więziono, bito,

Był "reakcyjnym polskim bandytą".



I znowu Sybiru tajgi pokryły

"Polskich bandytów" smutne mogiły.

Gdy odpłynęła krasna nawała

Germańska fala Polskę zalała.



Kto się nie wyrzekł ojców swych mowy,

W pruską obrożę nie włożył głowy,

Nie oddał resztek swojego mienia,

Swojej godności, swego sumienia,

Kto nie dziękował, kiedy go bito,

Ten był "przeklętym polskim bandytą".



Więc harde "polskich bandytów" głowy

Chłonęły piece, doły i rowy.

Teraz, gdy w gruzach Germania legła,

Jest Polska "Wolna i Niepodległa",

Jest wielka. Młoda, swobodna, śliczna,

I nawet mówią "demokratyczna".



Cóż z tego, kiedy kto Polskę kocha,

W kim pozostało sumienia trochę,

Komu niemiłe sowieckie myto,

Jeszcze raz został "polskim bandytą".



I znowu polskości tłumią zapały

Tortury UB, lochy, podwały.

O Boże, chciałbym zapytać Ciebie,

Jakich Polaków najwięcej w niebie?

(głos z góry)

Płaszczem mej chwały, blaskiem okryci

Są tutaj wszyscy "polscy bandyci".



Gdy demokraci siedli do stołu

co z postkomuną dzielą pospołu

scenę i miejsca w pamięci korcu

Po Popiełuszce i Suchowolcu

Kto dziwnie zginął? Każdy z nas spyta.

Kolejny kapłan - polski bandyta!



Każdy już myślał, że koniec pieśni

a tu rusofil z kiścią czereśni

z germanofila partii co wyszedł

zada pytanie skoro już przyszedł

któż to tam zginął w Smoleńsku? - spyta

Polski Prezydent? Polski bandyta!



Nie minie miesiąc od tamtej zbrodni

gdy kainowi wyznawcy podli

znów skrytobójstwa będą sprawcami

Kogo zabili? Zgadnijcie sami!

Między siedzenia twarz jego skryta

historyk prawdy - polski bandyta!



Dlatego proszę cię wielki Boże

usłysz wołanie moje w pokorze

ocal Ojczyznę przed łachudrami

A kim są oni? Też wiedzą ... sami.

Kiedy twarz moja łzą jest spowitą

uczyń mnie Panie - polskim bandytą.



POLSKI BANDYTA Z ZAMOJSZCZYZNY.

''Dla nazistów i komunistów był jednym z wielu „polskich bandytów” –
podoficerem Korpusu Ochrony Pogranicza i WP, we wrześniu 1939 r.
walczącym z bolszewikami, legendarnym już w okresie okupacji niemieckiej podoficerem AK, a następnie WiN działającym na Zamojszczyźnie.
Po aresztowaniu, podczas pokazowego procesu otrzymał karę
śmierci. Wyrok wykonano w 1950 r. we Wrocławiu.


Roman Szczur ps."Urszula'' na sali sądowej.
Dzielny żołnierz KOP, broniący wschodniej granicy. Był już w transporcie wiozących naszych oficerów do Rosji, gdy udało mu się uciec.
Po to by natychmiast podjąć walkę w strukturach AK.
Po wojnie nie złożył broni. To jego dziełem była zbrojna akcja na sowieckie więzienie w Zamościu.
Uratował 300 ludzi, w tym czwórkę swoich już z wyrokiem śmierci.

http://i44.tinypic.com/skz0ph.jpg
Odpowiedź z Cytowaniem